Trendbook Łazienki 2025 od Design/Biznes

www.designbiznes.pl Wy d a n i e s p e c j a l n e 1 ( 5 ) 2 0 2 5 Ł a z i e n k i 2 0 2 5

Odkryj nowy wymiar designu i poznaj przyszłe trendy – kup bilet już teraz! 17– 21. 03. 2025 Frankfurt nad Menem Wiodące na świecie targi HVAC+Water Solutions for sustainable bathrooms info@poland.messefrankfurt.com tel. (22) 49 43 200

2 od redakcji Wielowymiarowa regeneracja Trendy wnętrzarskie to coś więcej niż zmieniające się co sezon palety kolorów czy nowe kształty armatury. To także odzwierciedlenie globalnych tendencji – naszych trosk, aspiracji oraz sposobu, w jaki postrzegamy przyszłość. To, co dziś dzieje się w designie – również łazienkowym – wykracza poza estetykę i staje się przestrzenią refleksji nad stylem życia, zdrowiem i odpowiedzialnością za planetę. Łazienka, tak jak cały nasz dom, jest dziś więc przede wszystkim miejscem regeneracji – zarówno fizycznej, jak i psychicznej. To tutaj możemy na chwilę odciąć się od natłoku codziennych zadań i informacji, poświęcając się najprostszym rytuałom. Więcej uwagi poświęcamy także kwestii dostępności i uniwersalności. Na sposób myślenia o projektowaniu łazienek wpływa rosnąca świadomość różnorodnych potrzeb użytkowników – m.in. osób starszych, niepełnosprawnych czy transpłciowych. Coraz częściej zastanawiamy się także, jak projektować łazienkę, by wspierała nie tylko nasz dobrostan, lecz również środowisko. Kryzys klimatyczny zmusza nas do podejmowania bardziej świadomych decyzji. Zrównoważony rozwój staje się nie tylko dodatkiem, ale fundamentem współczesnego designu. Myśląc o tym, wybieramy na przykład baterie ograniczające zużycie wody czy materiały pochodzące z recyklingu. Coraz lepiej rozumiemy, że każdy element – od technologii, przez materiały, po organizację przestrzeni – odpowiada na pytanie, jak nasze codzienne wybory wpływają nie tylko na nas samych, ale również na innych ludzi i przyrodę. W naszym Trendbooku tradycyjnie przedstawiamy więc nie tylko trendy estetyczne, ale również te skoncentrowane na dostępności i ochronie środowiska. W tym roku do podzielenia się refleksjami na ich temat zaprosiliśmy gości − architektów i projektantów, którzy są autorami większości tekstów tego wydania. Wspólnie staramy się spojrzeć na łazienkę jako na wielowymiarową przestrzeń, która łączy technologie, troskę o planetę oraz nasze dążenie do harmonii. Przestrzeń, która może być nie tylko piękna, ale również dostosowana do nas i do świata, w którym żyjemy. Zapraszamy do lektury!

4 Wydanie specjalne magazynu Design/Biznes 1 (5) / 2025 Wydanie bezpłatne ISSN 2545-1057 Wydawca Est.Media Anna Raducha-Romanowicz ul. Leśna 25C, 15-559 Białystok www.estmedia.pl Redaktor naczelna Anna Raducha-Romanowicz, tel. 698 536 665, e-mail: ania@designbiznes.pl Projekt, skład i przygotowanie do druku: Piotr Urbański Reklama: reklama@designbiznes.pl Zdjęcie na okładce: Lexus Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo redagowania i skracania tekstów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam. Ł a z i e n k i 2 0 2 5 TRENDBOOK PRZYGOTOWALI: REDAKCJA Marta Borowska, redaktorka i współtwórczyni magazynu „Design/Biznes”. Od blisko 20 lat związana z branżą wyposażenia łazienek. Arkadiusz Kaczanowski, od 2009 roku dziennikarsko związany ze światemwnętrz, budynków i ludzi je tworzących. Anna Raducha-Romanowicz, od 2007 roku obserwuje to, co dzieje się w dziedzinie wyposażenia łazienek. WSPÓŁPRACA Wanda Modzelewska, dziennikarka, redaktorka, analityk trendów i specjalistka PR od 25 lat związana z branżą wyposażenia wnętrz. 112 96 40 48

spis treści Projekt z okładki 6. Ekstremalna personalizacja Megatrend 8. Po drugiej stronie 10. Na zakupach z Zetką 12. Urządzaj z TikTokiem 14. W duchu Zen Łazienkowe trendy 2025 16. Minimalizm++ 24. Moja historia 32. Bez ograniczeń 40. W słońcu 48. Higieniczny booster 56. Detal ma znaczenie 64. Modern organic 72. Zmysłowy azyl 80. Cenne zasoby 88. Z jednego źródła 96. Perfekcyjne dopasowanie 104. Format: Bold 112. MADE BY ME 120. Patent na jakość Projekt 130. Kreatywne projekty młodych designerów nagrodzone! 132. Łazienka z wizją 2024 spis treści 56 120 24 72 5

6 Ekstremalna personalizacja Czy produkt może być z jednej strony masowo dostępny, a z drugiej jednocześnie perfekcyjnie dopasowany do danego użytkownika? Tak doskonale, idealnie „szyty na miarę”, choć nie pochodzi od rzemieślnika, a z taśmy produkcyjnej w fabryce? Branża motoryzacyjna – czyli jeden z najbardziej innowacyjnych sektorów przemysłu – udowadnia, że tak dalece zaawansowana personalizacja jest możliwa. Dzięki sztucznej inteligencji oczywiście. Podczas Milan Design Week 2024 marka Lexus pokazała, jak wyobraża sobie mobilność w przyszłości. Swoją wizję firma wyraziła na organizowanej przez nią wystawie „Time”, którą można było oglądać w przestrzeniach Art Point oraz Art Garden na terenie mediolańskiego Superstudio Pìu. Zorientowany na użytkownika Na wystawie Lexusa można było zobaczyć dwie instalacje, dla których inspiracją był prototypowy model LF-ZC, czyli zapowiedź kolejnej generacji samochodów elektrycznych marki. Pierwsza z nich, pod tytułem „Beyond the Horizon”, z której sesji promocyjnej pochodzi nasze okładkowe zdjęcie, została stworzona przez Hidekiego Yoshimoto i jego studio Tangent we współpracy z kompozytorem i muzykiem Keiichiro Shibuyą. Towarzyszyła jej druga instalacja – „8 Minutes and 20 Seconds” autorstwa holenderskiej projektantki Marjan van Aubel. – Wystawa „Time” bazuje na naszej koncepcji, w której czas i doświadczenia są nierozłączne. Czas nie mija po prostu, to Opracowała: Anna Raducha-Romanowicz Fot. Lexus Projekt z okładki

7 Sama instalacja składała się z szeregu rzeźb o wysokości dwóch metrów. Każda z nich emitowała unikalne efekty świetlne, tworząc inną atmosferę. Gigantyczny ekran projekcyjny (4 m wysokości i 30 m szerokości), pokazywał stale zmieniające się widoki horyzontu. Uzupełnieniem wystawy była muzyka skomponowana przez Keiichiro Shibuyę. Dźwięki były generowane w czasie rzeczywistym poprzez programowanie ogromnej ilości danych dźwiękowych i przenoszone przez 31 głośników zainstalowanych w całym obiekcie. Nie można było usłyszeć dwóch takich samych taktów, ponieważ dźwięki wciąż ewoluowały. W centrum instalacji znajdował się oczywiście prototypowy Lexus LF-ZC. Czy łazienka w podobny sposób wejdzie w przyszłości w podobny dialog z użytkownikiem? Już to robi! Mamy przecież toalety myjące czy zaawansowane wellnessowe systemy natryskowe, których ustawienia możemy dostosowywać do naszych preferencji. Oczywiście na razie poziom tego dialogu jest nieporównywalnie niższy niż w przypadku prototypowego Lexusa. Ale możemy oczekiwać, że w przyszłości na pewno się podniesie. n początek wszystkich unikalnych doświadczeń. Filozofia Lexusa jest zorientowana na człowieku i wierzymy, że zapewnianie ludziom wyjątkowych doświadczeń w epoce, w której technologia pozwoli samochodom przewidywać i ewoluować wraz z klientem, zaczyna się od zbadania relacji między ludźmi a samym czasem – mówił Simon Humphries, Lexus Chief Branding Officer. Poza horyzontem Dlaczego na naszą okładkę wybraliśmy zdjęcie Lexusa, które nie jest przecież stricte łazienkowe? Cóż, można mieć pewność, że sztuczna inteligencja na nowo zdefiniuje przemysł, również design. I to na szeroką skalę. To bez wątpienia jeden z najsilniejszych trendów na przyszłość. Wystawa Lexusa „Beyond the Horizon” pokazała, że produkt może zostać dostosowany do każdej osoby – w tym danym przypadku poprzez ciągłą aktualizację oprogramowania pojazdu, tak aby dzięki cyfrowemu dialogowi z użytkownikiem, wykraczał on poza swoją tradycyjną rolę środka transportu. projekt z okładki

8 Megatrend Podrugiej stronie Pierwotnie ten felieton chciałem zatytułować „rzeczywistość poszerzona”. Szybko jednak poszedł w ruch klawisz „backspace”. Ta fraza zbyt mocno zrosła się ze światem cyfrowym, a chodzi mi o to, by dać sobie jeszcze chwilę (wmiarę) czystej analogowości. Jeszcze jeden prawdziwy oddech, nawet jeśli martwi nas smuga na szklanej tafli. Wracam ostatnio do tematu immersyjności i odbicia. Już w relacji z Milan Design Week 2024 zaznaczałem: to dla mnie kluczowe pojęcia syntetyzujące tamto wydarzenie. Najbardziej wartościowa zdobycz wyprawy, coś co zostało ze mną do dziś. Nieprzypadkowo okładka tego wydania Trendbooka zawiera jakiś rodzaj lustra. Z czasem dochodzę do wniosku, sięgając do tamtej relacji, że może wystarczy mówić tylko o odbiciach. Być może lustra – czy te w łazienkach, czy lustrzane fasady budynków, czy w artystycznych instalacjach – to ostatnia instancja w coraz bardziej wirtualnym świecie, która pozwala potwierdzić sobie samym, że jesteśmy materialni. Wnich możemy upewnić się, że dotykamy swojej twarzy i swojego nosa. Patrząc w lustro łatwiej nam powiedzieć: „jednak jestem”. Lustra mogą wzbogacać naszą rzeczywistość o wartościową iluzję, mogą jej dodać nowego wymiaru. I wstrzymuję się przed powiedzeniem, że lustro nas oszukuje. Zwodzi, owszem. Tak jak zwodzić nas mogą nasze zmysły. Ale nie wierzę, że lustro chce nas wystrychnąć na dudka. Tekst: Arkadiusz Kaczanowski → → Lustra i świat i autor na Milan Design Week 2024 Pamiętam jak pierwszego dnia Milan Design Week, podczas spaceru przez Via Tortona, zanurzyliśmy się w ogrodzie pełnym lustrzanych filarów i bloków. Proste bryły ze szkła, dzięki swojej zdolności do odbijania otoczenia, wzbogacały bujną zieleń o dodatkowe liście, korzenie i nieprzewidywalną dynamikę. Tworzyły iluzję rzeczywistości załamującej się i multiplikującej. W ten sposób przestrzeń stała się nie tylko większa, ale i poruszająca się po zaskakujących wektorach i trasach. Zupełnie jak natura. Dotarliśmy też do instalacji Audi zaprojektowanej przez Bjarke Ingelsa, założyciela firmy BIG. Wysoka konstrukcja w kształcie krzyża, pokryta lustrzanymi ścianami, odbijała niebo i fasady otaczających budynków. Granica między obiektem realnym a jego odbiciem była niemal niezauważalna. Kiedy ma znaczenie czy patrzymy na prawdziwy obiekt, czy na jego refleks? Teraz myślę, że na pewnym poziomie nie ma zbyt wielkiej różnicy. W subtelnym załamaniu tafli, w drobnych zniekształceniach, objawia się esencja rzeczywistości – w konfrontacji z odpo-

9 wiednim materiałem może się zmienić, a materialność stanie się zaczątkiem filozofii zwanej też zabawą. Na świeżo po powrocie z Mediolanu myślałem: te lustra tworzyły symulacje rzeczywistości. Nie takie cyfrowe, lecz te zbudowane z materiałów, które znamy od wieków i które doskonale opanowaliśmy dzięki znajomości praw fizyki, precyzji wyliczeń albo po prostu solidnemu fachowi w rękach. Teraz słowa „symulacja” bym chyba nie użył, bo co prawda czerpie ono ze świata, ale nie wiem czy dodaje czegokolwiek do niego. Lustra są materialne, należą do naszego porządku istnienia, są do ogarnięcia przez przeciętny umysł (nawet niektóre zwierzęta rozumieją zapewne czym lustro i odbicie są). Lustro jako medium pozwala nam na poszerzenie percepcji bez potrzeby uciekania się do technologicznych gadżetów. Jest dowodem, że w materialności są jeszcze nowe wymiary. Owszem, żyjemy w świecie cyfrowych technologii, które codziennie redefiniują nasze doświadczenia, ale by poczuć i wydobyć z naszej rzeczywistości głębię, wciąż jeszcze wystarczy nam spojrzenie w lustro. To narzędzie, które pozwala na introspekcję, zwątpienie w siebie i ponowne odzyskanie wiary, nowe odkrywanie nas samych oraz przestrzeni, w której żyjemy. W świecie przesyconym cyfrowymi obrazami, analogowe odbicia mogą być oazą, w której można odnaleźć spokój, kontemplację i głębsze zrozumienie zarówno siebie, jak i otaczającej nas przestrzeni. A w chwilach, w których granice między rzeczywistością a jej lustrzanym odbiciem się zacierają, uświadamiamy sobie realność istnienia. Zatarcie granic może wzbudzić niepokój albo zachwyt, a to są reakcje istoty czującej. A tak na koniec dodam: przed lustrami w Mediolanie roku 2024 czułem się jak dziecko. Czyż nie były to chwile zanurzenia się w bogactwie naszego świata, który nagle okazywał się magiczny? Lustra przypominają nam, że rzeczywistość nie jest jednolita i płaska, ale pełna ukrytych światów czekających na odkrycie. Nawet gdy nakładamy przed nim poranny makijaż. n

10 Megatrend Nazakupach zZetką Pokolenie Z, urodzone między 1997 a 2012 rokiem, jest pierwszym, które dorastało w pełni w cyfrowym świecie, przez co nie tylko różni się od poprzednich pod kątem preferencji zakupowych, ale także wartości i motywacji leżących u podstaw podejmowanych decyzji. Ma inne priorytety i nowe oczekiwania. Jak zdobyć uwagę tej, rosnącej grupy konsumentów? Tekst: Anna Raducha-Romanowicz Moja córka jest licealistką − modelową Zetką, więc z bliska mogę obserwować jak jej pokolenie faktycznie, diametralnie różni się od poprzednich pod naprawdę wieloma względami. Czasami, w przekazach medialnych te różnice bywają demonizowane. Zetki przedstawia się jako roszczeniowe, skoncentrowane na sobie, pozbawione umiejętności społecznych, przyklejone do smartfonów. Te opinie nie są bezpodstawne, ale prawda jak zwykle jest bardziej złożona. Nie będę jej poszukiwać w tym tekście, zamiast tego postaram się przedstawić kilka moich wniosków z lektury raportów „Spend Z. Gen Z changes everything”, opracowanego przez NielsenIQ, GfK i World Data Lab oraz „Jakie są Polskie Zetki? Gen Z o sobie i otaczającym ich świecie” Uniwersytetu SWPS. Oba opisują pokolenie, które już wkrótce będzie stanowić największą siłę nabywczą na rynku. Według raportu „Spend Z. Gen Z changes everything”, do 2030 roku ta siła ma wynieść 12 bilionów dolarów. Generacja Z ma być najbogatszym pokoleniem w historii. Prawdopodobnie najbardziej licznym, jakie kiedykolwiek będzie istnieć – ma osiągnąć 2 miliardy przedstawicieli. Warto więc zawalczyć o jego uwagę. Cyfrowa tożsamość Tym co odróżnia Zetki od poprzednich generacji, jest przesiąknięcie światem cyfrowym. Jest on dla nich naturalnym środowiskiem, w którym funkcjonują. Ich żywiołem. W odróżnieniu od przedstawicieli poprzednich generacji, którzy w sieci / mediach społecznościowych, nierzadko kreują swoje wizerunki niekoniecznie zgodnie z rzeczywistością, Zetki są tam po prostu sobą. Cyfrowa społeczność jest ich domem. A TikTok czy YouTube (nie Facebook – ten jest przede wszystkim dla „boomerów”) stanowią nie tylko źródło rozrywki, ale są też platformą do znajdowania i oceniania produktów. Tam szukają opinii i recenzji. To pokolenie, które przywiązuje ogromną wagę do rekomendacji w sieci i sprawdzonych opinii użytkowników. Ale co trzeba zauważyć, nie do rekomendacji celebrytów czy gwiazd show-biznesu. Wg raportu Uniwersytetu SWPS, aż 57% przedstawicieli pokolenia Z uważa, że jednym z kluczowych czynników, które mają wpływ na wybór produktu, jest to, czy dana marka jest polecana przez ich znajomych i przyjaciół. Ponieważ nie tylko liczba obserwujących przyciąga młodych odbiorców – istotna jest dla nich wiarygodność osób, które rekomendują dany produkt. I tu przechodzimy do kwestii, która jest dla tego pokolenia absolutnie najważniejsza – autentyczności. Szczerość bez manipulacji Sarkastyczne Zetki bezlitośnie potrafią obnażyć to, jak bardzo nasz świat jest zbudowany na kreowaniu rozmaitych nieprawdziwych wizji. Dotyczy to m.in. reklamy. Przykładem może być popularny trend na TikToku, gdzie użytkownicy porównują idealizowane obrazy reklamowe (np. żywności) z rzeczywistością. Pokazują jak wyglądają produkty fast-foodowe w zestawieniu z faktycznymi zamówieniami. A filmiki obnażające takie „kontrasty” zdobywają miliony wyświetleń i komentarzy. Tak, Pokolenie Z ma bardzo niski próg tolerancji dla manipulacji, sztuczności, przesadnych obietnic i fałszu. Nie lubi udawania. Wg raportu „SpendZ”, dla tej generacji, dorastającej w dobie nieograniczonego dostępu do informacji, „bycie sobą” to nie tylko hasło, ale podstawowa wartość, którą stosują zarówno w życiu osobistym, jak i w relacjach z markami. Wynika to z ich potrzeby posiadania wiarygodnych, transparentnych i szczerych interakcji. W świecie zdominowanym przez social media, gdzie autentyczność często jest kwestionowana, Pokolenie Z szczególnie ceni prawdziwe hi-

Megatrend 12,1% Populacja 2024 2030 Populacja Wydatki Wydatki 20,8% 9,6% 17,1% 18,3% 23,5% 16,6% 23,2% 22,9% 22,5% 21,6% 22,5% 24,6% 17,1% 23,2% 18,7% 19,5% 10,6% 20,1% 11,5% 5,5% 57,6 biliona USD 67,2 biliona USD 7,5% 3,9% 1,4% 2,9% 2,6% Obecnie generacja Z odpowiada za około 17,1% całkowitych globalnych wydatków wynoszących 57,6 biliona USD. Do 2030 r. liczba ta wzrośnie do 18,7%. Przewiduje się również, że całkowite globalne wydatki do 2030 r. wzrosną do 67,2 biliona USD. Pokoleniowy skład globalnego społeczeństwa oraz wydatki i konsumpcja − 2024 i 2030 Nienazwane (po Alfa) Pokolenie Alfa (urodzone 2013 i później) Pokolenie Z (urodzone 1997–2012) Pokolenie Y / Millenialsi (urodzone 1981–1996) Pokolenie X (urodzone 1965–1980) Pokolenie Baby Boomers (urodzone 1946–1964) Pokolenia Greatest i Silent (urodzone odpowiednio 1901–1927 oraz 1928–1945) storie, uczciwe praktyki biznesowe oraz firmy, które utożsamiają się z ich wartościami. Docenia marki, które otwarcie przyznają się do błędów i jasno określają, jak zamierzają je naprawić. Tego rodzaju komunikacja wzmacnia ich zaufanie i poczucie, że marka jest „prawdziwa”. To ja Według obu wspomnianych wcześniej raportów (i również zgodnie z moją życiową obserwacją), Pokolenie Z wyróżnia się silnym poczuciem indywidualizmu i potrzeby wyrażania siebie. Młodzi konsumenci preferują więc produkty, które można dostosować do swoich potrzeb. Chętnie sięgają po usługi personalizacji, takie jak np. customizacja obudów urządzeń elektronicznych, kosmetyki tworzone na podstawie indywidualnych preferencji lub analizy skóry czy wszelakie aplikacje i platformy streamingowe dopasowujące treści do preferencji użytkownika. Te produkty i usługi są sposobem na wyrażenie osobowości i stylu. Wg „Spend Z”, często wybierają też marki niszowe lub lokalne, które wyróżniają się na tle globalnych gigantów, nawet kosztem wyższej ceny. Oczekują, że marki umożliwią im wyrażenie swojej unikalnej tożsamości. Inkluzywni nihiliści Najbardziej podziwiam w Zetkach łatwość, z jaką pokonują przyzwyczajenia, które silnie ugruntowały się w poprzednich pokoleniach. Obnażają bezsensowność tego, co dotąd przyjmowaliśmy bezrefleksyjnie i bezdyskusyjnie. Bez kompleksów poszukują, łamią stereotypy, a raczej sięgają poza nie, nie pozwalają się ograniczać. Przykład? Kwestionują konieczność podziałów ze względu na płeć w różnych sferach życia − męskich i damskich działów w sklepach odzieżowych czy zapachów perfum. Są radykalnie inkluzywne i ideowe, zwracają uwagę na wartości. Wg raportu „SpendZ” znacznie bardziej interesują się markami, które otwarcie dzielą się swoją misją, wartościami i wyzwaniami, niż skoncentrowanymi wyłącznie na sprzedaży. Wybierają firmy, które stosują ekologiczne opakowania, dbają o środowisko naturalne, oferują produkty z drugiego obiegu lub umożliwiają oddanie zużytych produktów do recyklingu. Zetki chcą wiedzieć, w jaki sposób powstają produkty, jakie składniki są w nich używane oraz jaki wpływ ich zakup ma na środowisko i społeczeństwo. Producenci, którzy otwarcie dzielą się informacjami o swoim łańcuchu dostaw, warunkach pracy i inicjatywach społecznych, zyskują w oczach tej generacji. Polskie Zetki ankietowane na potrzeby raportu Uniwersytetu SWPS, zapytane o czynniki, które mają na nie największy wpływ podczas wybierania kupowanych produktów, wskazywały, że liczą się dla nich nie tylko polecenia znajomych czy posiadanie tego, co znane, lecz także kwestie związane z odpowiedzialnością społeczną, ekologią czy lokalnością (72% odpowiedzi). Podkreślają to nie tylko oba wyżej wymienione raporty, ale w zasadzie wszystkie rynkowe badania i eksperckie analizy dotyczące Pokolenia Zet. Cóż, Zetki jako konsumenci będą na pewno dużym wyzwaniem. Jak wpisać brak autorytetów, indywidualizm, odrzucanie ograniczeń i ukierunkowanie na wartości takie jak autentyczność i szczerość w strategie marketingowe i masową produkcję? To zagadka, na którą odpowiedzi już powinni szukać producenci i usługodawcy. Dla wielu marek będzie to naprawdę trudne zadanie. n Źródła: raporty „Spend Z. Gen Z changes everything”, NielsenIQ, GfK i World Data Lab oraz „Jakie są Polskie Zetki? Gen Z o sobie i otaczającym ich świecie” Uniwersytet SWPS Źródło: raport „Spend Z. Gen Z changes everything” za Generations Forecast, World Data Lab 11

12 Megatrend Urządzaj zTikTokiem Szukasz inspiracji dla swojego wnętrza wszędzie, tylko nie na TikToku? Warto to zmienić! Dlaczego lubię TikToka? Na TikToku trafiłem na zupełnie nowe osoby i źródła – to odróżnia to miejsce od Instagrama czy Facebooka, na których mamy kontakt głównie ze znajomymi czy osobami o bardzo podobnych upodobaniach i gustach. Tekst: Marcin Cibor, Wydział Architektury Wnętrz, Wzornictwa i Scenografii ASP we Wrocławiu TikTok to zaskakująca mieszanka skupiona wokół zainteresowań, a nie relacji bezpośrednich. Głównie dlatego, że jest platformą rozrywkową, jego algorytm dostarcza więc nam ciągle nowe i często nietypowe treści. Ale rozrywka nie musi być zła ani pozbawiona inspiracji. Wręcz przeciwnie! W pracy architekta tego typu bodźce są bardzo ważne. A inspiruje to co nowe, nieprzewidywalne, zaskakujące. Zachęca też do zabawy i miksowania materiałów. Jest to bardzo proste i przyjemne. Uczy kreatywności i daje szybko wiele radości. Kiedy sam zacząłem tworzyć treści, odkryłem, że reakcje i odpowiedzi były często bardziej pozytywne i motywujące, niż w innych miejscach. To nie jest miejsce idealne – jak każde inne, które skupia miliony odbiorców, ma swoje wady. Ale na TikToku czuję, że jestem odbierany bardzo pozytywnie – reakcje są kreatywne, konstruktywne lub przynajmniej wspierające. A to zawsze mobilizuje do działania i rozwoju. Czego możemy się nauczyć? Wiem czego się obawiasz: że spotkasz tam tylko ludzi dużo młodszych od siebie i nie zrozumiesz, o co im chodzi. Po pierwsze: ja tam jestem i jak widać nie jest to platforma tylko dla młodzieży. Po drugie: nawet jeśli jest tam więcej młodych osób niż gdzie indziej, to pomyśl czego możemy nauczyć się od młodszych pokoleń? Już ci odpowiadam: TikTok uczy nas, że można dobrze połączyć ze sobą elementy, o których zawsze myślałeś, że do siebie nie pasują. Uczy wolności. Jedną z ciekawych funkcji tej platformy jest miksowanie – korzystamy z tego, co stworzył ktoś, mieszamy ze swoimi pomysłami i powstaje coś nowego. Użytkownicy tej platformy potrafią oduczyć radykalizmu w postrzeganiu stylu. Pokolenie TikToka pokazuje, że nie ma czegoś takiego jak niepasujące do siebie trendy – wszystko jest kwestią gustu oraz wyczucia i taktu. Podróżując po TikToku odkryjesz, że minimalizm ma różne oblicza – może być ciepły, kolorowy, nie musi być skandynawski, ale może być śródziemnomorski. Słoneczny, a nie chłodny. A może też stawać się... glamour. Dowiesz się, że granice między epokami nie istnieją – łączenie lat 70., ‘00. czy art déco? Da się! Kopalnia pomysłów Wreszcie TikTok to skarbnica świetnych patentów i pomysłów na to, jak usprawnić sobie życie. Na Instagramie znajdujesz główFot. Shutterstock

13 Megatrend nie wizualne inspiracje – dopracowane, z najwyższej półki. TikTok to często drobne porady i rozwiązania „zrób to sam”. Dzięki temu możesz sprawić, by Twój dom był bardziej funkcjonalny, pomysłowy i oryginalny. Nie masz konta na TikToku? Sprawdź w rodzinie! To idealna okazja, żeby do urządzania i wymyślania stylu Waszego domu zaprząc nowe pokolenia. W końcu prawie na pewno Twoja córka lub syn TikToka ma i używa. Więc czemu nie wykorzystać ich wytrenowanego już algorytmu na rzecz czegoś dobrego? Poszukajcie wspólnie inspiracji i przydatnych patentów – albo daj im zadanie ich znalezienie. Na pewno część możesz wykorzystać w swojej łazience. Urządzanie wnętrza może być naprawdę świetnym spoiwem dla kilku pokoleń! Również dla branży Czy na TikToku są profesjonaliści? Ja na nim jestem! A jestem wykładowcą akademickim i profesjonalnie zajmuję się projektowaniem wnętrz. A na dodatek prowadzę aktywnie (tzn. publikuję) konto www.tiktok.com/@em_ciborsky. Które zresztą odwiedzają miliony osób. Dlatego przeglądając filmiki szybko trafisz też na konta profesjonalistów, którzy dzielą się swoją wiedzą. Podają inspiracje, a nawet gotowe projekty, które mogą być dla Ciebie źródłem natchnienia. Bardzo ważne jest „trenowane algorytmu TikToka”. Gdy zaczniesz oglądać coraz więcej filmików o wnętrzach i reagować na nie, przez jakiś czas będziesz świadomie wybierać i wyszukiwać tematy, z czasem automatycznie w Twoim strumieniu wiadomości pojawiać się zaczną bardzo dobrze sprofilowane treści. Nie trzeba długo czekać, by takie materiały zacząć otrzymywać. Jestem pewien, że wkrótce potem Twoje wnętrza, w tym Twoja łazienka, zyskają nowy wymiar, nowy styl, coś czego być może się nie spodziewałeś. I nadal będzie to w Twoim stylu! A nawet jeśli przy okazji dostaniesz parę filmików z kotkami, to czy jest w tym coś złego? n

14 Megatrend WduchuZen Dom to oaza, miejsce, w którym powinny panować spokój i harmonia. Z drugiej strony nie może w nim zabraknąć funkcjonalności. Wszystko ma tu mieć swoje miejsce i właściwą formę. Idealną inspiracją dla tak urządzonych wnętrz, jest tradycja Kraju Kwitnącej Wiśni. Formalna czystość, wizualna harmonia, obecność natury – japoński styl we wnętrzach oraz designie pociąga nas niezależnie od miejsca, w którym żyjemy i nieustannie inspiruje projektantów. Wystarczy spojrzeć na produkty przeznaczone do łazienki, wśród których wciąż pojawiają się nowe interpretacje japońskiej tradycji dbania o ciało. Wybrała: Marta Borowska ← ← Wanna Immersion marki Agape jest głębsza niż standardowa wanna, a jednocześnie zajmuje mniej miejsca. Oferuje dwie pozycje kąpieli: bardziej wyprostowaną, dzięki znajdującemu się wewnątrz siedzisku, oraz bardziej relaksującą, umożliwiającą pełne zanurzenie całego ciała dzięki zwiększonej głębokości, projekt: Neri&Hu → → Każdy element kolekcji Egde Inbani został zaprojektowany z wyczuciem wyjątkowo minimalistycznej estetyki. Wszystko po to, aby bezproblemowo dopasować się w każdą przestrzeń. Wspólną cechą elementów kolekcji są rozszerzone krawędzie, od których pochodzi nazwa Edge, projekt: Studio Nendo → → To już element nowszej historii – toaleta myjąca Roca Inspira In-Wash®, ale to właśnie w Japonii pojawiły się pierwsze urządzenia tego typu

15 Megatrend ← ← Wanna Duna Ofuro hiszpańskiej marki Sanycess. To bardzo uwspółcześniona interpretacja japońskiej tradycji kąpieli. Duna zaskakuje nie tylko lekką formą, ale także bogatą paletą dostępnych kolorów, projekt: Jorge Herrera ↓ ↓ Marmurowy brodzik Southwell marki Kreoo – zaprojektowany jako centralnie umieszczony, wolnostojący element, który staje się punktem organizującym przestrzeń łazienki. Inspirowany tradycyjną wanną ofuro, projekt: Christophe Pillet ↑ ↑ Projekt Nendo Collection marki Bisazza Bagno. Kolekcja, na którą składają się różne elementy łazienkowego wyposażenia, inspirowana jest doświadczeniem japońskiej łaźni publicznej i związanej z nim bliskości z pozornie obcymi osobami, projekt: Studio Nendo ← ← Klasyka gatunku – wykonana z drewna modrzewiowego wanna Ofuro marki Rapsel, projekt: Matteo Thun & Antonio Rodriguez → → Inspiracją dla nowej kolekcji armatury Incastri od Gessi jest japońska tradycja Chidori – starożytnej gry polegającej na łączeniu, przecinaniu i nakładaniu się elementów. To zupełnie nowe spojrzenie na tradycyjną koncepcję armatury, projekt: Kengo Kuma

Minimalizm++ Patron trendu: Elita Żyjemy w rzeczywistości, w której mnogość produktów zapewnia odpowiedź na potrzeby w zasadzie każdej grupy odbiorców. W czasie, w którym wielkim powodzeniem cieszą się wnętrza eklektyczne i nowocześnie post-barokowe, powoli wraca popularny dwie dekady temu minimalizm. Możliwe też, że nigdy nie zniknął, że zawsze miał grono swoich wiernych odbiorców, którzy, jak wszystko dookoła, też się zmieniają. Mega trend naturalności, który szturmemwszedł do naszych wnętrz i umysłów dekadę temu zmienił rynek produktów i wnętrz na zawsze. W świecie wypełnionych chaosem poszukujemy przestrzeni, które nas wyciszą, ukoją nadszarpane zgiełkiem wizualnym zmysły. Minimalizm kojarzył nam się z zimnymi, technicznymi przestrzeniami. Powrót takich zapewne przed nami, ale na razie cieszyć się możemy złagodzeniem twardego kiedyś stylu miękkimi liniami, ascetyczną i wysmakowaną geometrią, zabawą światłocieniem czy drobnymi teksturami. Mocne, żywe kolory zastąpiły naturalne kolory ziemi, złamane, złożone i przygaszone odcienie. Kolory dojrzały, tak jak i klient. Wracamy do ponadczasowych rozwiązań, również w kontekście koloru. W obszarze materiałów dobrze mają się wszelkie srebrzystości, które razem z brązami powróciły po prawie dwudziestu latach do łask. To też przejaw powolnego powrotu minimalizmu i rozwiązań z wnętrz lat pierwszej dekady XXI wieku. Oprócz inoxu i aluminium, dobrze mają się nadal ciepłe metale – miedź i mosiądz. Do metali dołączyły drewna, ale tym razem nie wenge, a lokalne, naturalne gatunki, najlepiej spalone słońcem i solą i zupełnie wypłowiałe. Ceramika, szkło, glina, odkrywamy na nowo wszystkie naturalne materiały i bawimy się nimi w nowy, świeży sposób. Budujemy wnętrza – świątynie. W przestrzeni minimalizmu ++ jest cicho i spokojnie, i bardzo, bardzo stylowo. n Tekst: Maja Ganszyniec, Ganszyniec Studio Fot. Tomasz Kuczma Minimalizm króluje we wnętrzach od dawna, więc musiał ewoluować. Oszczędna forma wzbogaciła się o funkcjonalne i technologiczne udogodnienia, które podnoszą komfort użytkowania. Czyste linie, proste kształty i ograniczona paleta kolorów dostają aktualizację, która czyni minimalizm bardziej ciepłym, naturalnym i przystępnym stylem. Takim, który wpływa na nasze emocje, a nie tylko je wycisza. 16

Komoda Asami, Elita

18 Minimalizm z duszą Joanna Rac- -Kiliszewska, marketing manager w firmie Elita Minimalizm to styl, który na dobre zadomowił się we współczesnych wnętrzach, ale by nie stracił swojej wartości na przestrzeni kolejnych lat, musiał przejść ewolucję. Dziś mamy do czynienia z nową odsłoną tego trendu – Minimalizm++, który łączy w sobie oszczędną formę z nowoczesnymi udogodnieniami, tworząc wnętrza nie tylko estetyczne, ale i niezwykle funkcjonalne. Marka Elita będąca partnerem tego trendu, w swoim najnowszym katalogu wprowadziła do oferty komody Slim, które idealnie wpisują się w ideę Minimalizmu++. Komody Slim to esencja nowoczesnego minimalizmu wzbogaconego o praktyczne rozwiązania. Proste linie i subtelna forma tych mebli to klasyczny przykład minimalistycznej estetyki, która zyskuje dodatkowy wymiar dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii i przemyślanym detalom. Prowadnice soft-close dbające o ciche i łagodne zamykanie, pełen wysuw ułatwiający dostęp do zawartości szuflad oraz możliwość montażu umywalki nablatowej zarówno centralnie, jak i po jednej ze stron to technologiczne rozwiązania przykuwające uwagę. Komody oferują również więcej miejsca do przechowywania, jednocześnie zajmując mniej przestrzeni, co jest odpowiedzią na potrzeby współczesnych użytkowników. Dostępne w kolekcjach Look, Soho oraz Asami, meble te łączą funkcjonalność z elegancją, tworząc ciepłe, przystępne i komfortowe wnętrza. Minimalizm++ to styl, który nie tylko wycisza, ale również reguluje nasze emocje, wprowadzając harmonię. Komody Slim marki Elita są doskonałym przykładem tego, jak minimalistyczny design może być funkcjonalny i przyjazny użytkownikowi, w pełni wpisując się w ideę nowej, bardziej emocjonującej i dostępnej odsłony minimalizmu. Minimalizm++

19 Minimalizm++ → → Kolekcja mebli łazienkowych Asami, Elita ← ← Kolekcja Look, Elita ↑ ↑ Meble i komoda Slim z kolekcji Soho, Elita

20 ↓ ↓ Armatura z serii Enea marki Frattini ↑ ↑ Płytki Remixed z oferty Ceramiche Coem → → Kabina prysznicowa z systemu Link marki Vismaravetro ← ← Umywalka z kolekcji Antao marki Villeroy & Boch Minimalizm++

21 ↑ ↑ Fotel Brioche z portfolio marki Twils, projekt: Beatriz Sempere ← ← Minimalizm „z twistem” – kolekcja Edge marki Inbani, projekt: Studio Nendo Meble łazienkowe z serii Tulle włoskiej marki Archeda Minimalizm++

← ← Płytki ceramiczne Boost Expression marki Atlas Concorde – z delikatnym dekorem roślinnym, projekt: Elisa Ossino ↑ ↑ Ceramiczny komplet Milady marki Olympia Ceramica 22 Minimalizm++ Marmurowa umywalka z kolekcji Nabatei, producent: antoniolupi

23 Minimalizm++ ↓ ↓ Kolekcja mebli łazienkowych Bloom z oferty marki Novello, projekt: Studio Plazzogna ↓ ↓ Stoliki kawowe Boldini marki Ethimo, do zastosowania również na zewnątrz → → Kolumna prysznicowa z kolekcji Tilde marki Cristina Rubinetterie

Mojahistoria Patron trendu: Roca Pamiątki z podróży, portugalskie azulejos, ceramiczne umywalki z Bolesławca, płytki z niewielkiej rodzinnej manufaktury, szklane rzeźby, mozaika zamówiona u zaprzyjaźnionego artysty, kolekcja porcelanowych talerzy, tapeta z ulubionym motywem – wszystko to może znaleźć swoją drogę do naszej łazienki. Czasem zresztą te osobiste wątki nie muszą mieć nawet tak dosłownej, materialnej manifestacji. Wystarczą nasze wspomnienia, doświadczenia, wrażenia przeniesione na język architektonicznego projektu przez doświadczonego i biegłego w swoim fachu projektanta. Odpowiednie materiały, kolory, formy – wszystko to pomoże wykreować łazienkę w klimacie, który gdzieś kiedyś nas zachwycił. Niedawno miałam okazję zwiedzać XIX-wieczny pałacyk, odrestaurowany pieczołowicie przez jego obecnych właścicieli i wyposażony – bo oryginalne wyposażenie przepadło w wichrach historii – sprzętami pochodzącymi „z epoki”. Znalazła tu miejsce zarówno obszerna kolekcja sztuki i antyków właścicieli, jak i wyszukiwane z wielkim zaangażowaniem w Polsce i zagranicą już podczas kilkuletniego remontu elementy. Do tej drugiej grupy należało mn. In. wyposażenie łazienek: historyczna ceramika i armatura, płytki. Całość robiła ogromne wrażenie – zarówno starannością doboru, jak i dopasowaniem z resztą pałacowych wnętrz. Tu pasja właścicieli jasno wskazała cel, którego spełnić nie mogły by najbardziej designerskie współczesne sprzęty. Mówiąc o przestrzeni dopasowanej do nas z pewnością warto też pamiętać o ulubionych formach relaksu. Lubimy saunę? Czemu nie! Bicze wodne, onsen, chromoterapię? A jakże! W łazience może nam towarzyszyć ulubiona muzyka, zapach, a z wanny możemy podziwiać ekran telewizora lub panoramę miasta. Lubimy kąpiele we dwoje? Odpowiednio pojemna wanna da nam komfortową przestrzeń na ten rytuał. Ostatnio coraz częściej łazienki łączą się też z domowymi salami do ćwiczeń – bo czy jest coś przyjemniejszego niż wskoczenie prosto z orbitreka pod prysznic? n Pragniemy otaczać się tym, co nam bliskie i co buduje naszą historię. Tworzyć własne powiązania i opowieści. Przenosić je do naszych wnętrz, tak by stawały się centrum naszej autentyczności. Przestrzeń dopasowana wyłącznie do nas, stworzona w zgodzie z naszymi potrzebami i akcentująca naszą osobowość to podstawa dobrze skrojonego miejsca do życia. 24 Tekst: Wanda Modzelewska

Kolekcja Tura, Roca

26 ↓→ Kolekcja Tura, Roca Moja historia

27 Moja łazienka opowiada moją historię Klaudia Bączek, Communication Manager Roca Polska Nie każdy od razu stwierdzi, że łazienka jest idealnym miejscem do opowiadania własnej historii. Ale jeśli przyjrzymy się bliżej filozofii, jaką niesie ze sobą ta przestrzeń domu, szybko zmienimy zdanie. To miejsce, w którym bardzo często stajemy się wyjątkowo bezbronni i autentyczni. Musimy więc zadbać o to, by czuć się w nim dobrze i bezpiecznie. A tak przecież czujemy się w miejscach nam bliskich, znanych, „naszych”. Roca pomaga stworzyć przestrzeń łazienkową na miarę potrzeb – także tych wyjątkowo intymnych. Tegoroczna nowość marki, kolekcja Tura, jest mocno zakorzeniona w tradycji Katalonii i historii barcelońskiej architektury. Andreu Carulla, projektant kolekcji, poprzez zastosowane materiały, formy i kolory pragnął wprowadzić do niej krajobraz swojego dzieciństwa na Costa Brava. Pionowe linie okiennic i żaluzji, które filtrują promień światła słonecznego, delikatne wykończenia i naturalne tekstury przywołują piękno Morza Śródziemnego. Te bliskie, znajome elementy były istotną częścią wizji projektanta podczas pracy nad kolekcją. Zrównoważony rozwój jest naturalnie wpleciony w elementy tworzące Turę poprzez ponadczasowe podejście do projektowania i produkcji. Trwałe i w 100% naturalne materiały ceramiczne mają służyć przez pokolenia. Natomiast nowe tworzywa, takie jak oparta na recyklingu tkanina, z której wykonano poduszkę do wanny, filcowe pudełka z pokrywkami z recyklingowanego korka oraz wykorzystane w meblach drewno z certyfikatem FSC®, wzmacniają znaczenie wpływu na środowisko poszczególnych elementów kolekcji. Przyjazna użytkownikom łazienka to także przestrzeń, w której czujemy się naturalnie i komfortowo. Właśnie takie emocje nierzadko budzą toalety myjące – zaawansowane, wielofunkcyjne urządzenia, które zapewniają najwyższy poziom higieny intymnej. Design nowego modelu In-Wash® Ona zainspirowany został śródziemnomorską naturą. Łączy estetykę i technologię, tworząc doświadczenie oparte na prostocie i poczuciu spokoju. In-Wash® Ona wyposażona jest w rozwiązania takie, jak dwa rodzaje strumienia przeznaczone do mycia różnych stref, podgrzewaną oraz wypinaną deskę, możliwość automatycznego czyszczenia dyszy po użyciu, a także podświetlenie miski. To proste i intuicyjne w obsłudze urządzenie, o estetycznym, nowoczesnym designie oraz wysokiej funkcjonalności, które zadba o Twój komfort i zdrowie każdego dnia. → → Toaleta myjąca In-Wash® Ona, Roca Moja historia

Moja historia ← ← Płytki z kolekcji Logarine Brio marki Marca Corona ↓ ↓ Umywalkę Miena dla marki Kaldewei zaprojektowała Anke Salomon, projekt dekoru: Bethan Laura Wood Passepartout to nowa wolnostojąca umywalka marki The.Artceram, projekt: Meneghello Paolelli Associati

29 Moja historia ↑ ↑ Wodoodporna tapeta z linii Hydra marki Glamora, wzór: Maroussi ↑ ↑ Tapeta Souvenirs de Voyage z oferty Simone Guidarelli Home powstała we współpracy z Officinarkitettura i Melogranoblu → → Stojące lampy Giardino z kolekcji marki Servomuto

30 Moja historia ↑ ↑ Lampy Nodus marki Venini, projekt: Emmanuel Babled ← ← Dekor Tratti Blu na produktach marki Ceramica Flaminia zaprojektowła Elena Salmistraro ↓ ↓ Skinny to nowa kolekcja umywalek marki Scarabeo, projekt: Studio Adolini → → Wanna z kolekcji Ease marki Inbani

31 Moja historia ↑ ↑ Armatura z linii Aline z oferty Fratelli Frattini, projekt: Marco Piva ↓ ↓ Kolekcja płytek ceramicznych Alabastri, producent: Casalgrande Padana ↓ ↓ Nowość marki Artelinea − szklana umywalka Taormina, projekt: Anita Brotto ← ← Armatura Yoko Delta marki THG − kombinacja metalu i kamienia

Bezograniczeń Patron trendu: OMNIRES Każdy projekt wnętrza to zestawienie ze sobą różnych materiałów. Im bardziej świadomie i odważnie je zestawiamy, tym efekt będzie lepszy. Podobnie jak w modzie. Ściany wykańczamy tynkiem wodoodpornym o nierównej powierzchni, kontrastując go z elementami gładkimi, zmywalnymi, jak ceramika łazienkowa. To jest nasz pierwszy kontrast: nierówne kontra gładkie. Naturalny kamień stosujemy tam, gdzie bezpośrednie działanie wody jest największe, czyli w okolicy wanny, umywalki oraz prysznica. Kamień wprowadzamy nie bez powodu. Jego cechą jest niepowtarzalny wzór, kojarzący się z luksusem. Na rynku znajduje się olbrzymia ilość glazury z nadrukami imitującym naturalny kamień, ale uwierzcie, nic nie jest w stanie zastąpić natury. Płytkę kamienną można stosować bez listew wykończeniowych. Nonszalancko pokazywać łączenie płytek pod kątem bez zacinania. Kamień zawsze pozostanie piękny, elegancki i ponadczasowy. Ma nieskończoną gamę wzorów i kolorów. W wybitnym projekcie ważny jest każdy szczegół. Wielkość i kształt płytek, ich łączenie, kolor i wzór. Ważne jest też wykończenie powierzchni. Włosi zwykle wybierają mat. Mamy więc już surową ścianę w stonowanym kolorze, elegancki marmur towarzyszący białej ceramice, a do tego armaturę. Czyli nierówne kontra gładkie, satynowe ze wzorem i metalową „biżuterią”. Możemy do tego dodać aplikacje z mozaiki, będącej „matematycznym”, powtarzalnym motywem w kontraście do nieregularnych deseni kamienia. Znowu kontrast. Do tego dołóżmy kolor: mocny i charakterystyczny lub niejednoznaczny, stonowany. Łazienkowa galanteria w postaci wieszaczków, relingów, kubków oraz mydelniczek ostatecznie nadaje charakteru wnętrzu. Dobierzmy ją świadomie, bo będzie najbardziej „odczuwalna”, będziemy jej dotykać i po nią sięgać. Dlatego sugerujemy te wykonane z naturalnego kamienia lub ceramiki. Częstym rozwiązaniem we współczesnych domach jest duża łazienka w formie pokoju kąpielowego. W takim pomieszczeniu wilgotność jest znacząco niższa, możemy więc zaprojektować w niej piękną wiszącą lampę, fotel lub krzesło a na ścianie zawiesić obraz. No i oczywiście na podłogę położyć dywan. Tu napięcie między materiałami może być jeszcze bardziej złożone. n Kiedy nasze wybory są odważne, powstają przestrzenie pełne wyrazistości. Bogate kolory, kontrasty, zdecydowane desenie oraz wysokiej jakości materiały, takie jak m.in. marmur, złoto czy aksamit przyczyniają się do stworzenia efektownej, dramatycznej przestrzeni z charakterem. 32 Tekst: Rafał Matusik, Matusik Studio

Umywalka OMNIRES Shell i bateria umywalkowa OMNIRES Y

34 Harmonia kontrastów − łazienka w stylu Maximalist Bauhaus Paulina Shacalis, dyrektor zarządzająca i kreatywna OMNIRES Maksymalizm jest stylem, w którym twórcza wyobraźnia działa bez ograniczeń. Nurt ten nie boi się bogactwa formy, dekoracyjności, bazuje na tych kategoriach i gra nimi. Lubi nieoczywiste zestawienia oraz odważne rozwiązania stylistyczne. Sięga po kontrastową kolorystykę oraz wyraziste wzory, które pozwalają wnętrzu się wyróżnić. Wnętrze łazienki w stylu Maximalist Bauhaus dowodzi, że śmiały maksymalizm można pogodzić z surową, funkcjonalną estetyką Bauhausu. Jak stworzyć łazienkę w stylu Maximalist Bauhaus? Oryginalna czarno-biała mozaika zdobiąca zarówno ściany jak i podłogę łazienki to kluczowy element, który definiuje wnętrze i określa jego styl. Wyjątkowe formy wolnostojącej wanny i umywalki z kolekcji Shell w wykończeniu black lava, czyli głębokiej, matowej czerni dopełniają kompozycję, nadając wnętrzu szykowną głębię i nieco dekadencki, nietuzinkowy charakter. Produkty z tej kolekcji zaprojektowało Studio Pawlak &Stawarski. Zostały one wykonane z materiału kompozytowego, stworzonego ze skały dolomitowej, zapewniającego najwyższą jakość wykończenia, komfort użytkowania oraz trwałość i odporność. Ich kształt został wyprofilowany tak, by zapewniać pełną wygodę. Motywem typowym dla Bauhausu jest także chromowane wykończenie, budzące skojarzenia z ikonami designu autorstwa Marcela Breuera czy Ludwiga Miesa van der Rohe. Nawiązują do nich minimalistyczne, chromowane baterie Y. Modernistyczny styl Bauhausu podkreślają także metaliczne elementy, jak szafka pod umywalkę, wyeksponowana na tle lustrzanej ściany czy pionowa zabudowa szafy oraz drzwi. Geometryczny wzór ścian i podłogi komponuje się z białą, matową miską WC z kolekcji Ottawa. Biel wraz ze światłem wpadającym przez mleczną szybę strefy prysznica wprowadza jasny, rozświetlający wnętrze akcent. Chromowany system bidetowy z kolekcji Y oraz akcesoria Modern Project stanowią elementy uzupełniające stylistykę. ↓→ Łazienka w stylu Maximalist Bauhaus, fot. OMNIRES Bez ograniczeń

35 ↑ ↑ Wolnostojąca wanna OMNIRES Shell ←← Miska WC z kolekcji OMNIRES Ottawa ← ← Armatura prysznicowa OMNIRES Y

36 Bez ograniczeń ← ← Kolekcja mebli łazienkowych Picture marki Scarabeo, cechą charakterystyczną są metalowe ramy, projekt: Studio Adolini → → Rączka prysznicowa z kolekcji armatury Ply marki Bossini, projekt: Marcello Ziliani ↓ ↓ Wolnostojąca wanna Nebula z portfolio marki antoniolupi

37 Bez ograniczeń ↑ ↑ Najbardziej zaawansowana technologicznie toaleta myjąca marki Kohler – Numi 2.0, tu wykonana przy użyciu technologii E Ink → → Architrame – kolekcja tekstyliów marki l’Opificio inspirowana architektonicznymi formami projekt: Lanzavecchia+Wai ↓ ↓ Szafka podymywalkowa z kolekcji Sivida, którą dla Duravitu zaprojektował Philippe Starck Grzejnik Lana marki Antrax miał premierę na Salone Mobile 2024, projekt: AMDL Circle

38 ↑ ↑ Cervino – kolekcja umywalek wykonanych z kompozytu marki Bathco Bez ograniczeń ↑ ↑ Armatura Axor Citterio C – z funkcją CoolStart, projekt: Antonio Citterio ↓ ↓ Armatura prysznicowa z kolekcji Dedal hiszpańskiej marki Sanycess → → Alma Tadema – kolekcja marmurowej mozaki Bisazza, projekt: Ashley Hicks

39 ↓ ↓ Armatura podtynkowa z kolekcji Incastri marki Gessi, projekt: Kengo Kuma ↑ ↑ Płytki ceramiczne z kolekcji Cromática marki Revigres Projekt łazienki: Rafał Matusik, Matusik Studio

WSŁOŃCU Patron trendu: Frattini Bez światła nie ma istnienia. Rozumiejąc, jaki wpływ ma światło na człowieka pod względem psychiki oraz fizjologii, mamy również świadomość, jak mocnym i ważnym jest ono narzędziem przy kreowaniu wnętrz. Duże okna, naturalne miękkie światło dzienne to w łazienkach nieoceniony luksus. Światło słoneczne rozjaśnia bowiem nie tylko pomieszczenia, ale też nasze myśli, dodaje energii do działania, wprowadza w dobry nastrój. Jednak sposobów na rozświetlenie wnętrz jest więcej. Możemy doskonale operować światłem sztucznym wybierając jego temperaturę czy natężenie. Możemy dobierać kształty, kolory opraw oświetleniowych i ich wielkości. Możemy je odpowiednio rozmieścić w pomieszczeniu, doswietlajac strefy, które tego wymagają lub stworzyć nastrój poprzez subtelne podświetlenia. Ale oprócz tego możemy zadziałać na zmysły w mniej oczywisty sposób. Wybierając jasne wykończenia elementów wyposażenia wnętrz, ciepłe, i delikatne kolory, jesteśmy w stanie rozświetlić wnętrze wizualnie. Wzbogacając wnętrze o dodatki odbijające światło, o szklane czy złote detale, możemy dodatkowo optycznie rozjaśnić i powiększyć przestrzeń. W projektowaniu mamy dostępne różnorodne narzędzia poruszające zmysły. Jednym z moich ulubionych jest odwoływanie się do emocji, przywoływanie wspomnień. Odcienie zaczerpnięte z natury, ze słonecznych krajobrazów, wprowadzają do wnętrza energię, spokój i radość. Jasne, piaskowe żółcienie czy rozjaśnione oranże, to pobudzające, optymistyczne barwy, przywodzące na myśl słońce. Takie kolory nas regenerują, subtelnie ożywiają, aktywują emocje, motywują i inspirują. Dynamizmu dodamy stosując wykończenia w połysku. Powstaną wówczas odbicia, czy refleksy świetlne. Przytulności i kameralności nadadzą zaś wnętrzu wykończenia matowe, od których odbijające się promienie światła są równomiernie rozpraszane. n Światło to życie. Cenimy jego naturalne źródła, do naszej przestrzeni wprowadzamy ciepłe, słoneczne kolory i materiały. Duże okna, jasne wykończenia i elementy dekoracyjne w odcieniach żółci, pomarańczu i ostatnio przede wszystkim terakoty, tworzą przytulną i radosną atmosferę. 40 Tekst: Patrycja Suszek-Rączkowska, Poco design Fot. Magdalena Berny

Armatura z serii Borgia marki Frattini

42 Włoska doskonałość w świecie armatury Marek Burnóg, przedstawiciel marki Frattini w Polsce Od ponad 65 lat marka Frattini wyznacza standardy w produkcji armatury, łącząc włoską pasję do designu z nieustannym dążeniem do perfekcji. Firma założona w 1958 roku przez rodzinę Frattini w malowniczym San Maurizio d’Opaglio nad jeziorem Orta, od samego początku działalności kładzie nacisk na jakość, innowacyjność i trwałość swoich produktów. Do dziś, zarządzana przez drugie pokolenie, pozostaje wierna swoim korzeniom, jednocześnie wychodząc naprzeciw wyzwaniom przyszłości. Każdy produkt Frattini jest wynikiem połączenia zaawansowanej technologii, najwyższej klasy materiałów oraz doskonałego wyczucia estetyki. Firma współpracuje z uzdolnionymi projektantami, takimi jak Ambrogio Rossari czy Paolo Pedrizzetti, tworząc armaturę, która nie tylko spełnia najwyższe standardy funkcjonalności, ale również staje się ozdobą każdego wnętrza. Proces produkcji, prowadzony w zakładach o powierzchni ponad 20 tys. m², opiera się na najnowocześniejszych technologiach i rygorystycznych kontrolach jakości, co gwarantuje niezawodność każdego elementu. Co więcej, marka od lat angażuje się w zrównoważony rozwój, dbając o środowisko naturalne poprzez odpowiedzialny dobór surowców i efektywne procesy produkcyjne. Warto również podkreślić, że sukces Frattini nie byłby możliwy bez zaangażowania wykwalifikowanego zespołu techników, projektantów i pracowników, którzy z pasją tworzą produkty, na których można polegać. Kontakt do przedstawiciela marki w Polsce: marek.burnog@mb-linea.pl, tel. 606 206 767 2023 Wykonana ze stali nierdzewnej armatura z serii Aline marki Frattini, projekt: Marco Piva W słońcu

RkJQdWJsaXNoZXIy MTI4OTM2MQ==