8 Megatrend Podrugiej stronie Pierwotnie ten felieton chciałem zatytułować „rzeczywistość poszerzona”. Szybko jednak poszedł w ruch klawisz „backspace”. Ta fraza zbyt mocno zrosła się ze światem cyfrowym, a chodzi mi o to, by dać sobie jeszcze chwilę (wmiarę) czystej analogowości. Jeszcze jeden prawdziwy oddech, nawet jeśli martwi nas smuga na szklanej tafli. Wracam ostatnio do tematu immersyjności i odbicia. Już w relacji z Milan Design Week 2024 zaznaczałem: to dla mnie kluczowe pojęcia syntetyzujące tamto wydarzenie. Najbardziej wartościowa zdobycz wyprawy, coś co zostało ze mną do dziś. Nieprzypadkowo okładka tego wydania Trendbooka zawiera jakiś rodzaj lustra. Z czasem dochodzę do wniosku, sięgając do tamtej relacji, że może wystarczy mówić tylko o odbiciach. Być może lustra – czy te w łazienkach, czy lustrzane fasady budynków, czy w artystycznych instalacjach – to ostatnia instancja w coraz bardziej wirtualnym świecie, która pozwala potwierdzić sobie samym, że jesteśmy materialni. Wnich możemy upewnić się, że dotykamy swojej twarzy i swojego nosa. Patrząc w lustro łatwiej nam powiedzieć: „jednak jestem”. Lustra mogą wzbogacać naszą rzeczywistość o wartościową iluzję, mogą jej dodać nowego wymiaru. I wstrzymuję się przed powiedzeniem, że lustro nas oszukuje. Zwodzi, owszem. Tak jak zwodzić nas mogą nasze zmysły. Ale nie wierzę, że lustro chce nas wystrychnąć na dudka. Tekst: Arkadiusz Kaczanowski → → Lustra i świat i autor na Milan Design Week 2024 Pamiętam jak pierwszego dnia Milan Design Week, podczas spaceru przez Via Tortona, zanurzyliśmy się w ogrodzie pełnym lustrzanych filarów i bloków. Proste bryły ze szkła, dzięki swojej zdolności do odbijania otoczenia, wzbogacały bujną zieleń o dodatkowe liście, korzenie i nieprzewidywalną dynamikę. Tworzyły iluzję rzeczywistości załamującej się i multiplikującej. W ten sposób przestrzeń stała się nie tylko większa, ale i poruszająca się po zaskakujących wektorach i trasach. Zupełnie jak natura. Dotarliśmy też do instalacji Audi zaprojektowanej przez Bjarke Ingelsa, założyciela firmy BIG. Wysoka konstrukcja w kształcie krzyża, pokryta lustrzanymi ścianami, odbijała niebo i fasady otaczających budynków. Granica między obiektem realnym a jego odbiciem była niemal niezauważalna. Kiedy ma znaczenie czy patrzymy na prawdziwy obiekt, czy na jego refleks? Teraz myślę, że na pewnym poziomie nie ma zbyt wielkiej różnicy. W subtelnym załamaniu tafli, w drobnych zniekształceniach, objawia się esencja rzeczywistości – w konfrontacji z odpo-
RkJQdWJsaXNoZXIy MTI4OTM2MQ==